Wybacz bo jak znajdę czas to jeszcze odniosę się do tego co napisałeś.

A pozwolę sobie wrzucić swojego linka bo to niezła sprawa, otóż mamy nowy tygodnik który nazywa się tadam tadam "sieci prawdy"
http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/tygodnik-wsieci-zmienia-nazwe-na-sieci-prawdy-dlaczego_1011103.html

A jeśli w przypadku pana Miecugowa chodziło o zasługi dla wojskowości, to dla armii którego państwa? Dla Wojska Polskiego PRL-bis? Dla Ludowego Wojska Polskiego PRL-prim? Dla niezapomnaniej Armii Czerwonej? Byłoby fajnie, gdyby nam otwarcie powiedzieli. 

Jednym słowem otacza nas "sieć prawdy" a Coryllus się czepia, że 3/4 to banialuki. Tytuł jest kuriozalny bo sieć raczej pozytywnie się nie kojarzy, choć może narracja jest taka, że toniemy w bagnie kłamstwa a oni z narażeniem zdrowia i życia nas z tego bagna wyciągają? Sieć to pułapka - prawda to pułapka - wiwat postmedia i postpolityka. Co do nowych mediów to zauważyłem, że pojawiają się nowe portale, które podają informacje, które nie są równocześnie podawane w innych źródłach. Słynący ze swej szybkości Onet z niczym już nie nadążą, Gazeta daje free tylko nagłówki więc czasem nawet nie ma jak sprawdzić danej informacji w innych miejscach.

Ciężko powiedzieć, jego ojciec leży w Krakowie. Co jak co ale na wojskowe Powązki to chyba nie da się "wcisnąć" za pomocą sondy smsowej w Szkle Kontaktowym? Może to jakiś major/generał?

Edukacja idzie pełną parą.

http://multibook.pl/pl/p/Joanna-Gajewska%2C-Weronika-Zagula-Rycerze-lasu/2972

Przycisz. Kogo to obchodzi/interesuje ?

No nie. To są jaja. Pytanie: gdzie na - jakbardziej wschodzie jest taki pałac?

To nie sa jaja. Trzeba ten przybytek wyburzyc. To palac komunistow, ich wladzy nad Polska.

Dokładnie.

Mnie interesuje. A kamiji to jakiś troll i spamer, nie karmimy, zgłoszony do usunięcia.

Bardzo łatwo, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, jak wielką rolę w medialnym pacyfikowaniu narodu Program Trzeci Polskiego Radia odegrał w latach osiemdziesiątych. Do Armii Czerwonej jeden krok.

Mogę się mylić, ale przypuszczam, że co najmniej bez ścisłych kontaktów zmarłego z GRU nie da się załatwić takiej sprawy.

Wlasnie tak jest w Polsce. O wszystkim sie mowi. Mowic jest latwo, zrobic cos znacznie trudniej. Sfera symboli jest bardzo wazna ale wezmy konkrety w innych kwestiach, np. armii. O programie "Orka" (zakup okretow podwodnych dla RP) mowi sie juz chyba juz ze trzy lata. I nic. Nawet nie zdecydowali sie jake okrety kupic. Procedury uruchamiaja, szumne wypowiedzi ministrow, podsekretarzy, analitycy i fachowcy od wszystkeigo -komentatorzy rozwazaja rozne opcje. W sumie nawet nie wiadomo do konca czy te okrety sa potrzebne czy moze je zastapic inny rodzaj broni. To samo z zakupem smiglowcow i samolotow. Ze o systemie obrony przeciwlotniczej nie wspomne.

I tak beda rozmawiac, analizowac, oswiadczac jeszcze nastepne 3-4 lata, potem przyjdzie inna ekipa i swoje rzady zacznie od wytarcia do gruntu wszystkich decyzji poprzednikow. I to jest m. innymi wlasnie jedna z cech panstwa niepowaznego.

Kiedy państwo nie ma doktryny a sojusze się zmieniają w trakcie zmian politycznych to tak to właśnie wygląda. Pomysły są omawiane ad hoc w zależności od sytuacji a wydatki zbyt ważne i zbyt duże by robić coś pochopnie. A czas biegnie...